“wspomnienie” 24 11 00
dworcowe śpiochy
zajmują swe pozycje
odorek rozchodzi się
na skrzydłach tolerancji
uciekają szczęściarze
z biletem powrotnym w ręku
pałając odrazą i niesmakiem
przecież pomóc nie mogą
obojętność gani ich samych
nieświadomość gładzi pamięć
fałszywa miłość gardzi bliźnimi